Westchnęłam cicho, przytuliłam do selikatnie do siebie. Miał schowaną głowe w moim ramieniu. Ivan wszedł powoli do pokoju, stanął w drzwiach i spojrzał na nas. Kamienna twarz. Zmierzył nas wzrokiem, nastała krótkani troche nie zręczna cisza.
Aha- wyszedł
Zaśmiałam sie cicho i spokrzałam na Kaia. Ivan jednak po pięciu minutach wrucił. Znowu stanoł w drzwiach i zmierzył nas wzrokiem z tą samą kamienną twarzą.
Wiecie że trzeba sie zbierać do szkoły nie? - powiedział jakbyśmy zapomnieli
Wiemy- mruknęłam cicho
To co wy kuźwa jeszcze robicie- oparł sie o framuge drzwi i patrzył uwarznie na nas
Kai podniusł głowę, była całkowicie nademną. Kai spojrzał na Ivana.
A no tak, śpieszy ci sie do swojej dziewczyny?- zapytał
Ivan uśmiechnął sie delikatnie- to wy wyglądacie jak piepszone papuszki, i tak troche śpieszy mi sie do niej
Papuszki?- skrzywiłam troche minę
A nie prawda?
Kai podniusł sie jednej ręce do góry nade mną a drugą opierał sie łokciem za sobą.
Może tak to wygląda, ale...
Nie jesteśmy razem- dopowiedziałam za Kaia
Demon kiwnął głową delikatnie, widocznie troche zmieszany.
Dobra jak tam chcecie ale ja nie zmienie zdania- machnął dłonią- zbierajcie sie
Jasne- Kai podniusł sie ze mna a ja usiadłam na łóżku
A i pamiętacie że dzisiaj przyjdą ci starsi nie?
Jakcy starsi?- Kai przekręcił delikatnie głowę, słodko to wyglądało
Starsi państwo, są naprawde starymi artystami i podpowiedzą nam więcej w fotografii, muzyce i artystyce
Staruszkowie?- zapytał Kai
Tak
A no tak prawie zapomniałam- mruknęłam cicho do siebie
Zachowujcie sie- Ivan spojrzał znacząco na mnie i wyszedł
Za- co?- skrzywiłam twarz i mruknęłam niezadowolona cicho
Podniosłam sie z łóżka, ruszyłam do biurka żeby spakować wszystkie książki potrzebne na dzisiaj. Kai mruknął cicho i wyszedł z pokoju zamykając za sobą drzwi a zora wybiegła szybko za nim. Spojrzałam przez okno i zamyśliłam sie na chwile. Westchnęłam cicho i dalej pogrążona w myślach, podeszłam do szafki żeby sie ubrać. Otworzyłam drewniane drzwiczki, jak bardziej upodobnić sie do ludzi? Przeglądałam szafke, może dzisiaj wtopie sie w tłum i nie będe zwracać na sienie uwagi? Tak jakby mnie nie było...? Ciekawy pomysł, nikt nie będzie na mnie zwracać uwagi, sprawdzimy czujność nauczycieli, jutro ma być sprawdzian więc bardzo mi sie to przyda. Chwyciłam czarne spodnie cargo, do tego czarne buty, ciemno zielona bluza z kapturem w stylu owersize. Postawiłam rzeczy na biurku, poczułam pyszny zapach śniadania ugotowanego przez Ivana. Wyszłam z pokoju zwabiona zapachem, zaburczało mi w brzuchu. Zeszłam po schodach do salonu, spojrzałam na Ivana który właśnie postawił talerze na stole.
Spojrzał na mnie- o właśnie miałem po ciebie wysłać Kaia albo sam pujść
Kai wyszedł z kuchni razem herbatą w dłoniach. Spojrzał na mnie i zwrucił swój wzrok na stół. Usiedliśmy przy stole i zjedliśmy szybko śniadanie. Nakarmiłam zore od razu po zjedzeniu swojego posiłku. Zabrałam swój twlerz do kuchni i otworzyłam zmywarkę. Gdy miałam ją zamknąć, Ivan przyszedł z resztą sztućcy i talerzy. Otworzyłam szybko zmywarke i chciałam zabrać od niego talerze i sztućce. Kai spokojnie poszedł do pokoju sie przebierać.

CZYTASZ
Ptak za niewoli
RandomPrzepraszam za ortografię, ale mam dysortografię. Wybaczcie, staram się nie popełniać błędów Może pierwsze rozdziały nie są najlepsze, ale im dalej w las tym więcej się dzieje i tym bardziej lepsza ortografia (Opowieść nie jest jeszcze ukończona) Dz...