Krople zachowywały się jak normalny olejek.
I co? Mówiłam nic mi nie będzie- westchnęła jakby z ulgą i odstawiła szklaną buteleczkę na biurko
Kanari westchnęła z ulgą- następnym razem wybije ci taki pomysł z głowy
Dziewczyna chciała dotknąć kropli na swojej skórze ale te nagle zaczęły wrzeć. Wystraszyła sie i w panice zaczęła szybko strzepywać je z ręki ale zamiast tego to bez pomyślunku rozprowadziła je bardziej po ręce. Na ciele zaczęły sie pojawiać czerwone ślady, w tych miejscach w których były krople. Skóra zaczęła ją szczypać.
Kurwa- wystraszona poruszała ręką- co to za cholerstwo, zabierzcie to
Mówiłam- Kanarii panikowała łapiąc ją szybko za dłoń
Dziewczyna przetarła sobie dłonią po poczerwieniałej skórze, zapiekło ją jeszcze bardziej. Olejek wchłonął sie w skóre.
Kurwa co to jest- Kanarii przyglądała sie
Skóra zaczęła nagle pękać powoli i otwierać się.
Cholera! Piecze- Alayda dyszała szybko
Szybko do toalety- powiedziała Eliza
W tym momęcie Alayda odwracając sie w strone toalety spojrzała na mnie uwarznie. Zmarszczyła brwi.
Co to kurwa jest?- wskazała na ręke na której tworzyła sie widoczna rana
Spojrzałam na konsekfencje jej ciekawości, spojrzałam znowu na nią uwarznie- taki jakby prezent - westchnęłam- ciekawość to pierwszy stopień do piekła, dosłownie
Zacosnęła zęby, szybko mnie minęła szturchając mnie i wpadając do łazienki. Szybko zaczęła umywać rane wodą ale tylko bardziej ją piekło. Kanarii i Eliza szybko mnie minęły i pobiegły za Alaydą. Podeszłam do biurka i zamknęłam szklaną buteleczkę. Porem stanęłam w drzwiach i patrzyłam jak te ćwiczyły sie z konsekwencjami. Tego olejku nie dało sie spłukać wodą, widocznie na człowiecze ciała, ten olejek reagował wyniszczająco. W piekle doktorek wcześniej posmarował mi rane tym samym olejkiem i nic sie nie działo z moją skórą. Usłyszałam nagle otwierające sie drzwi do pokoju.
Już jestem- westchnął Kai, podniusł głowę słysząc ciche jęki z bólu i wode z kranu
Miko?- usłyszałam jego zmartwiony głos
Szybko zdjął buty i wypadł zza rogu. Spojrzał na mnie uwarznie, zauwarzył że to nie ja tworzyłam dźwięki. Podszedł bliżej głaszcząc zore po drodze po główce. Złapał sie framugi drzwi i nachylił nade mną zaglądając do środka. Spojrzał na wystraszone dziewczyny. Alayda popatrzyła na niego zapłakanymi oczami. Była sflustrowana. Gdy pieczenie zaczęło ustępować na jej ręce była czerwona rana. Nie była jakaś wielka ale skóra była poczerwieniona dookoła niej i wyschnięta. Dyszała ciężko owinęła ręke w biały ręcznik który zaczął powoli nasiąkiwać krwią.
Co tu sie stało?- spytał
Miko próbowała mnie zabić...- wymamrotała Alayda
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła- spojrzałam na Kaia i wskazałam brodą na fiolki z olejkiem na biurku- zgadnij kto testował
Kai popatrzył na olejki i westchnął cicho schylając głowe.
Po co testowałaś coś co nie wiesz czym jest?- spytał Alayde podnosząc znowu głowę - to jest naprawde nieodpowiedzialne i głupie
Dziewczyna syknęła cicho pod nosem i opuścila głowe.
Zamknij sie- mruknęła
Nie wchodź do mojego pokoju bez mojej wiedzy - warknęłam - a twraz wypierdalać w podskokach

CZYTASZ
Ptak za niewoli
RandomPrzepraszam za ortografię, ale mam dysortografię. Wybaczcie, staram się nie popełniać błędów Może pierwsze rozdziały nie są najlepsze, ale im dalej w las tym więcej się dzieje i tym bardziej lepsza ortografia (Opowieść nie jest jeszcze ukończona) Dz...