Następnego dnia, gdy wstałam z łóżka przebrałam się i zauważyłam że o tej godzinie zwykle jem śniadanie w pałacu i zajmuję sie czymś żeby zabić czas. Otworzyłam powoli drzwi i wyjrzałam za nie. Usłyszałam śmiechy i głosy. Wyjrzałam i zobaczyłam anioły. Cieszyły się, rozmawiały, a dzieci sie śmiały. A więc tak wyglądały anioły które żyły swoim życiem w królestwie? Otworzyłam szerzej drzwi i wyszłam przez nie. Nagle na ulicy powoli zaczęła zapadać cisza, przechodnie i przelatujący zatrzymywali się. Widziałam jak coś szeptali do siebie i smucili miny.
Kto to?-Demon? Przeciesz ma białe skrzydła...- Co to jest? - czyżby mieszaniec z demonem?- co za anioł by sie dopuścił takiego przestępstwa?
No tak...wszystcy, każdy z nich miał białe włosy, białe skrzydła, rogi, skórę i złote oczy. Ja sie bardzo rózniłam między nimi. Brązowe włosy i czarne oczy, delikatnie rumiana karnacja i dodatkowo delikatne pieprzyki na nosie, białe skrzydła i ułamane rogi które nie schowałam gdy sie obudziłam. Wielka blizna na prawym policzku i dwie podłużne blizny pod tylnymi końcikami oczu. Dziwne znamię na szyi i blizny na ciele. Ciemne obwódki wokół oczu, i bardzo widoczne kumo wokół źrenicy. Tylko dlatego że mam czarne oczy. U nich tak bardzo ich nie widać bo mają je złote. Dziwnie ciemne kąciki ust. Obandażowane ręce i noga, plastry na twarzy i lewej nodze. Za bardzo się wyróżniałam. Cofnęłam się do tyłu łapiąc za drzwi żeby spowrotem się za nimi zamknąć. Nagle usłyszałam kroki w moją stronę, nim się spostrzegłam coś złapało mnie za ręke.
Hej! Jak masz na imię?- usłyszałam chłopięcy głos
Spojrzałam na chłopaka mojego wzrostu, uśmiechał się szeroko i przyjaźnie. Miał zadarty biały nos, i skrzydła bardzo różniące sie od moich. Tak jak z resztą każde skrzydła aniołów różniły sie od moich.
Haki odejdź od niej!- usłyszałam nagle głosy z tłumu który powoli sie powiększał.
To jak masz na imię?- nie zwracał na nich uwagi
Zauważyłam że jendka nie ja byłam tylko trzymana za ręke. Wychyliłam głowe zza jego ramienia i spojrzałam na dziewczynę którą widocznie zaciągnął tu za sobą. Widziałam że sie mnie bała i nie chciała do mnie podchodzić.
Haki...chodźmy stąd, to nie bezpieczne- szeptała i złapała go za ręke mocno, chowała się za jego plecami.
Nosiła okrągłe okulary i włosy miała ścięte krótko, na boba. Miała też delikatną grzywkę która dodawała jej urody. Każdy z aniołów był piękny, zachwycałam się ich urodą.
Przestań, na pewno nie jest zła skoro już od jakiegoś czasu tu jest- uspokajał ją
Nie możemy sie zbliżać do tych drzwi...
Cicho...wiem o tym...- mówił do niej i patrzył na nią
Szarpnęłam ręką i wydostałam nadgarstek z jego uścisku dłoni. Spojrzałam na niego troche przestraszona i cofnęłam się do środka pokoju. Zamykałam drzwi, jednak chłopak zaklinował je i przytzymywał bez problemu.
Może wyjdziesz z nami? - zachęcał mnie
Dwójka aniołów podeszła do niego - Haki nie zbliżaj się! Mamy zakaz idioto- karcili go
No weście, nie wygląda na jakąś niebezpieczną
Przyjżeli się mi uważnie. Zmierzyli mnie wzrokiem- wręcz przeciwnie durniu, wracaj do swoich zajęć a nie zaczepiasz coś co nie powinieneś
No kurde...
Trzymał się uparcie drzwi. Skoro nie powinni sie do mnie zbliżać to powinnam to uszanować. Inaczej mogło by to ściągnąć na nich jakiś problem. Nie chciałam więcej sprawiać niewinnym problemy.

CZYTASZ
Ptak za niewoli
De TodoPrzepraszam za ortografię, ale mam dysortografię. Wybaczcie, staram się nie popełniać błędów Może pierwsze rozdziały nie są najlepsze, ale im dalej w las tym więcej się dzieje i tym bardziej lepsza ortografia (Opowieść nie jest jeszcze ukończona) Dz...