Po jakichś 20 min jazdy nagle poczółam ruch siedzenia obok. Zobaczyłam Teresse, uśmiechneła sie i chwyciła moją słuchawke jedną. Szybko zatrzymałam muzyke. Spojrzała na mnie i troche skwasiła mine. Skuliła nogi pod siebie i wyciągneła z torby smakołyk. Chciała mnie poczęstować ale odmówiłam. Mam chorobe lokomocyjną i nie moge zabardzo słodkiego podczas jazdy. Powiedziałam jej to ale nalegała na chociaż jednego, naszczęście skończyło sie na moim zdaniu. Potem przesiadła sie spowrotem i zobaczyłam jak Suzuki zmienia szybko miejsce, puki wychowawczyni nie widzi. Usiadła obok mnie i swoją pulchną dłonią pogłaskała moje udo. Uśmiechała sie delikatnie i rumieniła mocno.
Moge tu chwylie posiedzieć...? - prubowała chwycić mnie troche wyżej.
Moja reakcja: 0.0 . Szybko chwyciłam swój plecak i przytrzasnełam jej ręke. Uśmiech jej troche zszedł, mrukneła cicho pod nosem i uśmiechneła sie znowu.
Oparła swoją głowe o moje ramie. Poprosillam ją żeby wruciła na swoje miejsce. Jednak odmówiła po dłuższym proszeniu jej wreszcie odpuściła i wruciła. Miałam odpoczynek na jakieś 5 min. Potem nagle kszesło znowu sie ruszyło, westchnełam cicho i spojrzałam na Kanari. Usmiechneła sie do mnie a ja do niej. Powiedziała mi że pokłóciła sie z koleżanką z którą siedziała i zdecydowała że sie tu przesiądzie, oczywiście skoro to nie robi mi problemu. Bardzo mi to pasowało, była jak tarcza ne moje klasowe fanki. Ulżyło mi i podziękowałam jej że usiadła obok mnie. Nie miała słuchawe więc razem oglondaliśmy filmy. Potem powiedziała mi o jakimś anime i z ciekawości chciałam je obejrzeć. Więc to zrobiliśmy, potem wciągnełam sie w to i Kanari dała mi więcej tytułów anime. Chihotaliśmy cicho razem pod nosami a dziewczyny z mojej klasy zgrzytały zembami na Kanari. Oczywiście na oglondaniu to sie nie skończyło bo też dużo ze sobą rozmawialiśmy. Okazało sie że nie ma rodzeństwa i jest młodsza ode mnie, ma 13 lat. Interesuje sie baletem i łyżwiarstwem, zawsze chciałam chodzić na łyżwiarstwo ale sobie odpuściłam któregoś razu. Mieliśmy dużo wspólnych tematów. Ivan widział jak śmiałam sie cicho z Kanari i uśmiechnął sie lekko. Siedział na samym tyle z Niko i Jeffreyem. W pewnym momęcie usłyszałam z Kanari, podmienianie nazwisk niektórym którzy siedzą w autobusie. Niko zmieniał chłopaką nazwisko na jakiejś dziewczyny a dziewczyny a jakiegoś chłopaka.
Nagle usłyszałam Mariko Hojiroshu spojrzałam na Niko i ujrzałam lekko zarumienionego Ivana, który zdzielił Niko po głowie.
Kuro Xaser- westchnełam głęboko, było to nazwisko Teressey.
Nagle jeden z klasy Kanari głośno powiedział - Kanari Hojiroshu- i spojrzał na mnie. Skrzywiłam mine.
Jednak że Kanari zaśmiała sie cicho, zrobiłam to samo- Jeffrey Grand!
Jeffrey usmiechnął sie fikuśnie na usłyszenie nazwiska Susumi i odpieczętował mi tym samym. - Kuro Meshjer!
Nazwiko Suzuki, widziałam jak sie cieszyła.- Jeffrey Xaser!
Jeffrey bardzo nie przepadał za Teresse i mruknął cicho nie mając więcej pomysłów. Spojrzałam na Ivana z fikuśmyn uśmiechem.- Ivan Ashare.
Nazwusko Mariko wywołało u niego małe zagubienie. - Niko Igate!
Niko spijrzał na niego, i spojrzał na Kanari, było to jej nazwisko.
Niko pochwal sie swoim nazwiskiem! - zaśmiał sir Jeffrey
Zakłopotał sie troche na myśl o swoim nazwisku ale odważył sie -...Viollser...
Zaśmiałam sie z Kanari. Chłopak z jej klasy szybko dokończył nasz smiech - Niko Viosło!
A co powiesz na nazwisko Jeffreya!?- radośnie wypowiedział jego nazwisko- Markisz
Ivan spojrzał na Jeffreya - ty to markiza jesteś czy co? - zaśmiał sie cicho
No spój takie ciasteczko do schrupania - Niko chwycił jego policzki i ciągał je.
Wychowawczyni szybko zakończyła nasze wygłupy. Usiedliśmy spokojnie i zanim włączyłam na nowo odcinek, Kanari zaczeła sie troche wiercić. Spojrzałam na nią troche zdziwiona.
Co sie dzieje?
A...dziewczyny z twojej klasy zaczepiają mnie ciągle, dźgają mnie i inne...- mrukneła cicho.
Westchnełam i zamieniłam sie z Kanari miejscami. Na miejscu gdy wyszłam z autobusu, stanełam z Kanari i rozmawialiśmy o anime. Nagle Mariko przykleiła sie do mojego ramienia i spojrzała na mnie z góry z miłym uśmiechem. Teresse obieła mnie w pasie rękoma i przytuliła od tyłu. Suzuki prubowała wplątać swoje palce w moje żebym trzymała ją za ręke. Suzumi stała z boku troche skrępowana sytuacją. Cała 4 patrzyła na Kanari z góry i pogardliwie.
Kim ona jest? - zapytała Mariko.
Kuruś chyba nie masz dziewczyny nie? - przytuliła mnie mocniej Teresse.
Wyszarpała sie z ich objęć i chwyciłam lekko za nadgarstek Kanari prowadząc ją w strone Ivana. Gdy zobaczyła go lekko sie zarumieniła. Przyprowadziłam ją tu tylko dlatego bo czółam sie koło Ivana bezpiecznie i wiedziałam że moge na niego liczyć. Ivan spojrzał na Kanari i lekko sie uśmiechnął do niej, co spowodowało u niej większe rumieńce. Schyliła delikatnie głowe i przywitała sie.
Kuro są pokoje 4 osobowe - powiedział Ivan do mnie. - idziesz z Niko, Jeffreyem i mną?
Okej, bardzo chentnie
Tylko wiesz że nie wiadomo na jaki pokój trafimy nie?
No damy rade
Potem Wychowawczynie zaczeły nas grupować i wysyłać na piętra, razem z numerami pokoi. Szliśmy prawie ostatni. Gdy już dostaliśmy klucz i otworzyliśmy drzwi do pokoju. Zobaczyliśmy 3 łóżka. Westchnełam ciężko, czółam że to akurat ze mną ktoś będzie spać. Jednak Niko chwycił Jeffreya za ręke i zaczął znowu sie wygłupiać. Widziałam jak Jeffrey westchnął cicho.
Idziemy razem spać prawda??- powiedział troche erotycznbm głosem.
Nie
No prosze, będziemy jęczeć całą noc - mruknął do niego.
Jeffrey spojrzał na niego - ta i może jeszcze będziemy mruczeć sobie do uszu
Nie no dobra żartuje - puścił go niko i wskoczył na jedno z łóżek - zaklepuje!
Jeffrey popatrzył na Ivana. - jesteście braćmi nie? Nie będziecie mieli nic przeciwko jeśli to wy będziecie spać razem?
Niko pomachał do nas ręką i uśmiechnął sie nikczemnie. - ja chentnie przyjme Kuro - wyciągnął dłonie do przodu i troche chował palce na znak miękkości.
Weszliśmy do środka, nie załapaliśmy o co muchodzi więc sie zgodziliśmy. Najbardziej smuciło mnie to że wogóle nie miałam w tej dyskusji swojego zdania. Westchnełam cicho i rozłożyłam swoje rzeczy. Potem zaproszono obie klasy na obchód i poznanie miejsc spędzania czasu. Chodziliśmy długimi godzinami spacerkiem za przewodnikiem. Pokazał nam park linowy, tor przeszkód, basen, toalety, szatnie, prysznice, stołówkę, pokój gier (np. bilard, kręgle) była tam też siłownia na którą mogliśmy wchodzić. Zdziwiło mnie to troche rzeczeże mówiąc. Jest też jeziorki niewielkie. Poszliśmy przez niewielki park, na stacje paint balla. Były tam nawet konie na których można było jeźdźić konno, skakać przez pszeszkody konno i chodzić po okolicy nimi. Jak ktoś nie chciał konno albo był inny powód to poprostu wypożyczaliśmy rowery. Zapowiadało sie naprawde super.

CZYTASZ
Ptak za niewoli
RandomPrzepraszam za ortografię, ale mam dysortografię. Wybaczcie, staram się nie popełniać błędów Może pierwsze rozdziały nie są najlepsze, ale im dalej w las tym więcej się dzieje i tym bardziej lepsza ortografia (Opowieść nie jest jeszcze ukończona) Dz...