Dusza wraca gdy światło gaśnie

1 1 0
                                    

Kai wyciągnął w moją stronę łokieć. Spojrzałam na niego i złapałam się go, zrobił to samo do Królowej. Dygneliśmy delikatnie i odeszliśmy powoli na bok. Powoli w rządkach, anioły i demony z pieśnią na ustach zaczeli powoli po dwie osoby podchodzić do stołu i kłaść na nim swoje świece. Powoli anioły i demony cichły aż do ostatnich ze świecami. Ci który oddali świece stawali gdzieś obok nas tworząc tłum. Ciocia odeszła gdzieś na bok odłanczając sie od nas. Patrxyliśmy jak znika w tłumie zebranych. Kai spokrzał na mnie uwarznie. Odwruciłam głowę i spojrzałam na niego uwarznie.

Coś sie stało?- wyszetpałam

Uśmiechnął sie cwaniacko i nachylił się do mojego ucha, szeptając swoim niskim głosem- wiesz co Yuki mi powiedziała? Że jeśli złamie zasade to sie nic nie stanie, to będzie nawet lepiej dla rodu

Spojrzałam na niegigo uwarznie, zaśmiał sie cicho.

Zakrył nas skrzydłem troche i złapał mnie za podbrudek- nie martw się księżniczko, nic ci nie zrobię- szeptał w moje wargi

Dotknęłam dłonią jego policzka czekając aż mnie pocałuje. Spojrzał na mnie uwarznie i jego kącik ust drgnął.

Czuje że kiedyś sie uznależnisz od tego...

A przeszkadza ci to?- wyszeptałam muskając wargami jego

Uśmiechnął sie delikatnie i troche chciwo- nigdy- zatopił swoje wargi w moich nagle

Uśmiechnęłam sie delikatnie i oddawałam mu każdy pocałunek. Otworxylam powieki, bawet nie zauwarzyłam że je zakmnęłam. Od razu nawiązałam kontakt wzrokowy z demonem. Mruknął cicho w moich ustach, odsunął nasze wargi od siebie a ja zagryzłam jego wargę i pociągnęłam. Podniusł brew patrząc minw oczybuwarznie a potem na swoją warge którą delikatnie ciągnęłam. Puściłam ją i pocałowałam delikatnie. Pogłaskałam delikatnie jego policzek po czym zsunęłam dłoń z jego policzka. Kącik jego ust znowu drgnął. Nagle usłyszeliśmy czyjś głos, Kai odchylił skrzydło i spojrzeliśmy uwarznie na rosujskiego przywódce anielskiego.

Czy coś sie stało Królu?- spojrzał na nas podejrzliwie- Jeśli mogę spytać, to dlaczego zasłonił się Pan z Księżniczką?

Miko zasłabła troche i wstydziła sie troche swojego nie zdrowego wyglądu ale już lepiej- demon powiedział to tak jakby to była prawda

Czy z księżniczką w szystko w parządku?- spytał patrząc na mnie uwarznie- jeśli potrzeba mogę odprowadzić księżniczkę do pałacu

Zauwarzyłam że pieśnie ustały, jeleń i Yuki stali przy stole tyłem do nas. Szeptali coś znowu coś recytując, i wylewali co jakiś czas jakąś wode na części ciała zwierzęcia na stole.

Już nic mi nie jest- westchnęłam- czuje sie spowrotem dobrze, dziękuje za pańską troske

Widziałam jak słudzy przynosili wygodne siedzenia, poczenstunki i napoje. Teraz pozostało czekać. Byłam troche zaskoczona gdy wniesiono królewską kanape z małym oparciem z lewej strony, i z tej samej strony zagłówek, a reszta kanapy była po to żeby położyć na niej nogi i wyprostować je. Wniesiono takich trzy. Po za tym były tu fotele i tapczany, zdobione złotymi wykończeniami. Wyglądały naprawde jak z wysokiej półki. Większość była już zajęta. Rosyjski władca spojrzał uwarznie na jedną z tych dziwnych kanap. Słódzy zaczeli rozstawiać wielkie ścianki które miały dać troche prywatności co poniektórym. Dużo osób było zmęczonych i dużo osób chciało chwilę sie zdrzemnąć. Te świece widocznie wyciągnęły z nich dużo siły i mocy. Jedna z tych trzech przedziwnych kanap razem z fotelem, stała najdalej od wszystkich zasłonięta jedną z ścian. Anioł ukłonił sie przedemną.

Ptak za niewoliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz