Stanęłam na parapecie okna mieszkania w którym mieszkała kobieta, powoli i bezszelestnie weszłam do pokoju przez otwarte okno. Stanęłam na podłodze w dłoni trzymając broń, która zapewne i tak nie była mi specjalnie potrzebna. Była w łazięce, brała prysznic.
W łazięce jest- szepnęłam cicho
Chłopaki już idą- usłyszałam głos Maszy w słuchawce
Podeszłam do drzwi i przykucnęłam przed nimi, schowałam broń do paska na udzie i grzebiąc w zamku piórem, otworzyłam cicho drzwi i powoli wyjrzałam za nie. To było mieszkanie w bloku jednak w oddali całe szczęście zobaczyłam tylko Kanye i Reya. Szli szybkim krokiem do mnie, weszłam do środka a bruneci weszli i zamknęli za sobą drzwi.
Młoda pod drzwi- poruszył głową Kanye szeptając cicho
Stanęłam pod drzwiami i oparłam się o nie. Oni stanęli pod drzwiami toalety cierpliwie wyczekując. Odgłos płynącej wody pod prysznicem, ustał a dziewczyna wyszła z kabiny. Chwilę później otworzyła drzwi, po czym wyszła ubrana w piżamę. Kanye złapał ją zdecydowanym ruchem za rękę. Wpadła na niego a ten założył jej dłoń na usta. Rey szybko związał jej ręce grubym sznurem gdy Kanye sprawnie naciągnął jej czarny worek na głowę i uśpił ją.
Jak ją wyniesiemy?- Rey spojrzał na Kanye
Masza hakowała kamery więc nikt nic nie powinien zobaczyć- Kanye wziął dziewczynę na barana- jeśli ktoś nas zobaczy, zabijcie- mówił cicho
Otworzyłam drzwi i pozbyłam się wszystkich śladów po czym zamknęłam za sobą szybko drzwi i wróciłam do auta stojącego za budynkiem. Ruszyliśmy szybko i zgubiliśmy się między innymi autami. Siedziałam z tyłu między kobietą a Maszą. Jechaliśmy dość długo, bo miejsce w które mieliśmy ją dowieść, było daleko. Zdążyła się w tym czasie wybudzić ale nie dała tego po sobie poznać. Ja jednak usłyszałam jej szybsze bicie serca i nierównomierny oddech.
Młoda zamknij jej usta- mruknął Rey - powinna się wybudzić już po tym usypiaczu
Złapałam za kawałek materiału który mi podał i zdjęłam jej worek z głowy. Spojrzała na mnie wystraszona, złapałam ją za twarz i wepchnęłam szmatkę między jej zęby i zawiązałam z tyłu głowy. Wierciła się i patrzyła na mnie wystraszonym wzrokiem. Uśpiłam ją spowrotem i założyłam jej worek. Dziewczyna przechyliła się i upadła na moje ramię nie przytomna. Oparłam ją spowrotem o oparcie fotela i spojrzałam na Miko która patrzyła na dziewczynę uważnie. Nasz wzrok się spotkał jednak ona odwróciła głowę uśmiechając się delikatnie. Reyn wyciągnął dziewczynę z auta i zabrali ją we dwoje razem z Kanye, weszliśmy do budynku w którym byliśmy umówieni z milionerem. Weszliśmy do odpowiedniego pokoju razem z ochroniarzem który stał przy drzwiach. Masza oparła się o ścianę przy drzwiach, bruneci podeszli bliżej i położyli ją na ziemi. Stanęłam z założonymi rękoma na piersi i patrzyłam jak milioner uśmiecha się zadowolony.
Zdejmijcie jej to gówno z głowy- mruknął milioner do chłopaków
Rey zmierzył go wzrokiem, spojrzał na Kanye, na co chłopak kiwnął delikatnie do niego głową. Rey nachylił się i zaciągnął dziewczynie worek z głowy. Facet uśmiechnął się zadowolony i pogłaskał miękki policzek dziewczyny, na co z zaciśniętymi zębami na szmatce obruszyła się i odsunęła mierząc go nieprzyjemnym wzrokiem.
Wykonaliście dobrze swoje zadanie- spojrzał na Kanye- reszta wypłaty będzie gdy tylko dotrzymacie słowo i załatwicie sprawę z resztą
Dotrzymamy- Kanye pewnie kiwnął głową
Następny dzień był podobny, Kanye stanął autem w lesie nie daleko piaszczystej drogi z której zjechaliśmy. Wysiedliśmy z auta zostawiając w nim Maszę która już podłączyła się do systemu ochronnego budynku i kamer. Miliarder którego mieliśmy zabić był w jednej ze swoich willi. Chwile później włamaliśmy się przez główne drzwi które otworzyła nam Masza. Rey i Kanye weszli pierwsi rozstrzeliwując ochroniarzy. Plan był taki że mamy przeszukać budynek i znaleźć milionera a potem go zabić. Broń w mojej dłoni była naładowana i czekała na użycie. Zostawiłam chłopakom po dodatkowej broni i paru granatach. Zeszłam po schodach rozstrzeliwując ochroniarzy. Wysłałam parę piór żeby przeszukały piętro a sama zeszłam do piwnic. Słyszałam dochodzące do mnie z innych pomieszczeń odgłosy broni, krzyków i kroków. Słyszałam jak Kanye nawołuje się z Reyem, walcząc razem przeciwko ochroniarzom. Zeszłam cicho po schodach, nie wydając prawie żadnego dźwięku. Stanęłam na ostatnim schodku i sprawdziłam czy za rogiem nie ma nikogo. Jednak parę metrów ode mnie stała zdecydowanie większa grupka ochroniarzy. Nagle dwójka z nich ruszyła przed siebie.

CZYTASZ
Ptak za niewoli
RandomPrzepraszam za ortografię, ale mam dysortografię. Wybaczcie, staram się nie popełniać błędów Może pierwsze rozdziały nie są najlepsze, ale im dalej w las tym więcej się dzieje i tym bardziej lepsza ortografia (Opowieść nie jest jeszcze ukończona) Dz...