Demon nie śpi

5 1 0
                                    

Usiedliśmy w pozie tak jak ustaliliśmy wcześniej. Poprawiłam znowu marynarkę na plecach żeby nie zsunęła mi się gdy usiadłam na kolanach demona. Poprawiłam szybko włosy i spojrzałam na pocałunki Kaia. Spojrzeliśmy w obiektyw, gdy Ivan zrobił nam zdjęcie. I znowu kolejne i kolejne. Wstaliśmy i podeszliśmy do niego.

Noo z tą koszulą o wiele lepiej- uśmiechnął sie- jeszcze te pocałunki, chyba coś mnie ominęło którymś momęcie

Mówisz troche jakbyś sam chciał takiego- zaśmiał sie cicho Kai

Mam dziewczyne- westchnął cicho- na policzku w pełni by mi wystarczył

Uśmiechnęłam się i pocałowałam Ivana w policzek zostawiając mu odcisk ust.

No i cudownie- zaśmiał się cicho i pogłaskał mnie delikatnie po głowie

Zora w jednej chwili podskoczyła do mnie i usiadła żeby też dostać buziaka. Uśmiechnęłam sie szeroko.

Ty też chcesz kochanie?- pogłaskałam ją po czm kucnęłam przed nią i pocałowałam w główkę zostawiając odcisk ust na jej futerku.

Zaczęła machać ogonkiem i cieszyć się. Zaśmiałam się cicho i przytuliłam ją, głaszcząc delikatnie. Kai nachylił sie nade mną dotykając dłonią moich pleców przez materiał marynarki. Spojrzałam na niego.

Skarbie, ładnie ci w tym ale trzeba sie przebrać do kolejnego tematu

Nie tylko mnie sie to tyczy- uśmiechnęłam sie delikatnie i podniosłam się

Zora szybko wróciła na swoje miejsce i położyła sie uspokojona pocałunkiem. Widziałam jak Alaida patrzyła znacząco na nas. Nie była w wesołym humorze, była podenerwowana. Gdy ruszyliśmy do przebieralni, a Ivan zmieniał akcesoria i tło, Alaida stanęła przed nami.

Naprawdę, ładnie wam wyszły zdjęcia- zaczęła- chciałam bym też zapozować z Kaiem do zdjęć, czy jest to możliwe?

Patrzyła na niego maślanymi oczami.

Ej! Edward! Zabieraj Alaide bo mi jeszcze zabierze dzieci - krzyczał z daleka Ivan

Dzieci? Serio?- zaśmiał sie jego kolega- Alaida! Choć tu, zostaw ich!

Tak dzieci! W końcu są jedno z nich było moim rodzeństwem, a drugie nadal jest- śmiał sie cicho

Jestem od ciebie starszy kretynie- odezwał sie Kai

Dobra ciii! Idźcie i wracajcie szybko- śmiał sie Ivan

Westchnęła- czyli...nie uda się zrobić wspólnych zdjęć?- zapytała

Alaida!

Już zaraz!- westchnęła ciężko

No nie- wzruszyłam ramionami- sorry ale tak już wybrano osoby, nie możemy sie wymieniać

Spojrzała na mnie ostro widocznie nie zadowolona moimi słowami.

O Kai, chyba pobrudziłeś się - wskazała na jego usta i wyciągnęła chusteczkę.

Podeszła do niego żeby wytrzeć mu usta od mojego pocałunku na wardze.

A...obejdzie sie- uśmiechnął sie delikatnie odsuwając sie od niej

N-na pewno?

Na pewno, obejdzie sie- mruknęłam- wracaj do swoich fotografów bo zaraz za dużo wymyślisz

Spojrzała na mnie krzywo i odsunęła sie od demona. Gdy mnie mijała szturchnęła mnie ramieniem w ramie. Ja na to podłożyłam jej elegancko nogę. Wypiepszyła sie prawie jednak utrzymała sie i wpadła na jakiegoś fotografa. Uśmiechnęłam się dumnie pod nosem i ruszyłam przed siebie nawet na nią nie spoglądając. Kai ruszył za mną i popatrzył na mnie wzdychając cicho. Weszliśmy do niewielkiej toaletki. Podeszliśmy go kranów, zaczęłam zmywać z oczu cień jaki nałożył mi Ivan. Kai zmywał moje pocałunki, gdy skończyliśmy, demon podszedł do mnie od tyłu i położył dłonie na moim podbrzuszu. A usta skierował na moją szyje zostawiając pare pocałunków. Spojrzałam na jego odbicie w lustrze, spojrzał na mnie w lustrze. Powędrował jedną dłonią na moje biodro a potem po mojej taki do góry. Złapał mój podbródek i skierował moje usta do swoich. Pocałował mnie strasznie spragniony i agresywny. Uśmiechnęłam sie delikatnie w jego ustach i odwruciłam się powoli do niego przodem. Podszedł bliżej mnie a ja biodrami oparłam się o blat. Oparł się rękoma obok mojego ciała i kontynuował pocałunek. Dotknęłam dłonią jego klatki piersiowej a drugą dotykałam jego policzkach. Całował mnie, nie pozwalając mi na odebranie kontroli nad pocałunkiem. Dominował pocałunkiem całkowicie nad całym moim ciałem. Moje skrzydła na 100% teraz leżą. Poczółam jego kolano między moimi nogami, złapał mnie za biodra i posadził na blacie wchodząc między moje biodra. Westchnęłam cicho gdy poczółam poczółam jego dłoń na swoim udzie. Zakończył nasz pocałunek. Spojrzałam w jego oczy, zaplotłam ręce na jego szyi. Powoli przesuwał swoją dłoń coraz wyżej pod sukienką, po czym złapał mój pośladek.

Ptak za niewoliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz