Była długa przerwa gdy siedziałam na jednym z siedzeń przy okrągłym stole na którym środku był piękny wysoki zielony krzew, obcięty w kształt koła. Odrabiałam szybko zadanie gdy moja kuzynka siedziała tuż obok i promiennie rozmawiała z innymi. Że też nie mam słuchawek i w niebie nie internetu. Wsensie internet zapewne jest ale nijt tu nie używa technologii, bo jest nie potrzebna i jest uważana za ziemski sprzęt. Uczniowie tej ogromnej szkoły nie wiedzieli że przyszłam tu z ziemi i ogólnie nie znają mojej historii. Bo przecież kto by znał życie kogoś innego. Niektórzy wiedzą natomiast że jestem wybranką. Nikt nic więcej nie wiedział i niech tak zostanie. Rużniłam się od nich wszystkich bardzo. Większość demonów miało rumiane lub opalone karnacje, anioły głównie były blade i białe jak kartka, ale najciemniejszą ich karnacją był delikatny szary, wchodzący w odcień kremowego, ale tak delikatny że nie różnił się za bardzo od bladego. Demony miały czarne wlosy, a u aniołów najczęściej spotykanym kolorem był bląd, a dopiero potem biały. Obie strony oczy miały nienieskie i złote, ale zdażały się też brązowe lub czarne ale to częściej u demonów, bo u aniołów nie jest to spotykane. Mało się widywało anioła czy demona z zielonymi oczami. Ja miałam opaloną karnacje, brązowe ciemne włosy, czarne oczy z białymi kumo które odznaczaly moje kumo. Blizny na ciele i jakieś coś czarne na szyi. Wielkie białe skrzydła które były w pewnych momętach nawet delikatnie zlote na przy skórze zauwarzyłam ostatnio czarne pióra. Tak jak anioły miały białe a demony czarne rogi tak ja miałam je białe i były delikatnie złote od góry. Moje skrzydła byly większe od innych, ale Emili i reszta rodziny królewskiej też miała je większe od reszty. Dodatkowo nie licząc dzieci, to byłam najniższa w królestwie, anioły i demony, kobiety jak i zarówno mężczyźni byli wysocy. Najniższa kobieta ma 178 cm wzrostu, a mężczyzna 185 cm. Najwyźsi u kobiet miały do 180 cm wzrostu a u mężczyzn do 196cm. Kai zadziwiająco wybił się i ma 197 cm. A ja? 160. Dziękuje bardzo za takie geny, w tym przypadku mogłam bym urosnąć i odziedziczyć jednak geny wzrostu po ojcu. Byle by sie nie wyrużniać tym między innymi. Czułam się między innymi jak jakiś szczór, ale szanowany z koroną na głowie idący po czerwonym dywanie. Bez sensu, z pewnością wystarczająco się wyróżniam.
Widziałam jak obserwowali mnie inni i przyglądali uwarznie. Następne przerwy wolałam spędzać sama w bibliotece. Tam jest zawsze cicho i najmniej osób, a jak już ktoś jest to sie skupia na książce, mimo że spojrzenia i tak padają. Tak minęły mi cztery pierwsze lekcje. Na przerwie między 4 a 5 lekcją, podeszła do mnie Emili, wcześniej rozmawiała z innymi a ja uciekałam siedząc sama.
Jak tam?- spytała gdy stałyśmy na boku- poznałaś kogoś?
Spojrzałam na nią uwarznie i zmierzyłam ją wzrokiem i uśmiechnęłam sie delikatnie gdy widziałam jej rozpromieniony uśmiech- tak
O naprawde? Kogo?- otworzyła szerzej oczy
"Zaplątana opowieść" Raichel Burge - podniosłam książkę pokazując jej czarno białą okładkę z naszkicowanym czarnym drzewem na białej stronie i na czarnej stronie to samo drzewo ale było białe- ciekawe lektóry są w bibliotece wiedziałaś?- spojrzałam spowrotem na książke
Dziewczyna przewróciła oczami a jej uśmiech znikł z ust- gadałaś z kimś chociaż?
Tak z bibliotekarką bo zastanawiała sie czy horror to dobry pomysł dla mnie. Nie wiem co mówiło że nie miałby być dobry pomysł- uśmiechnęłam się delikatnie pod nosem, listując karteczki żeby znaleść stronę na której byłam
Ale wyczyn- westchnęła cicho- zagadaj do kogoś, znajć przyjaciół Miko
Nie porzeba mi nikogo
Żyłam tyle lat bez nikogo bliskiego, potem dopiero sie pojawił Ivan i później Kai. Nikt inny nie był moim przyjacielem, nawet przyjaciele Ivana czy jego dziewczyna Riko a nawet Kanarii. Co ciekawe chodzi ze mną do klasy anioł Alaydy. Dziewczyna umarła ale jej anioł żyje ale z jakiegoś powodu mnie nie zna. Może nie jest z nią jakoś powiązany? Nie wiem.

CZYTASZ
Ptak za niewoli
De TodoPrzepraszam za ortografię, ale mam dysortografię. Wybaczcie, staram się nie popełniać błędów Może pierwsze rozdziały nie są najlepsze, ale im dalej w las tym więcej się dzieje i tym bardziej lepsza ortografia (Opowieść nie jest jeszcze ukończona) Dz...