Nauczyciel siedział za biurkiem. Na widok wchodzącego do klasy Marcela schylił głowę nad dziennikiem. Chłopak nie przywitał się z nim. Bez słowa usiadł w ostatniej ławce.
- A ty co? - odezwał się Mateusz?
- Pan Jasiński pozwolił mi tu siedzieć - rzekł Marcel rozpakowując swoje rzeczy.
- Ale to miejsce Adama - zaprotestował Mateusz.
- Wy z Adamem siedzicie od dzisiaj w pierwszej ławce, a my z Marcelem w ostatniej! - odezwał się Nikodem podchodząc do kolegów. - Decyzja odgórna - dodał wskazując głową na nauczyciela.
Rozległ się dzwonek na lekcje. Mateusz podszedł do wychowawcy ze skargą. W tym czasie Nikodem i Marcel rozsiedli się na dobre.
- Mateusz, będziesz siedział z Adamem tutaj - rzekł Jasiński.
Chłopiec posmutniał. Poszedł na drugi koniec klasy. Wziął plecak, książki, po czym usiadł w pierwszej ławce. Tego dnia Adasia nie było w szkole.
- Zgodnie z umową - rzekł nauczyciel - napiszecie dzisiaj pracę klasową. Wszystko znika z ławek, zostaje tylko długopis - zakomunikował.
W klasie powstał szmer. Dzieciaki niechętnie chowały do plecaków podręczniki, zeszyty i piórniki.
Nauczyciel przeszedł się po sali rozdając uczniom wydrukowane arkusze.
- Nie radzę ściągać - rzekł spoglądając na Marcela. - Jeśli zauważę, że ktoś jest nieuczciwy i ściąga od kolegi, automatycznie wpisuję jedynkę bez możliwości poprawy.
W klasie nastała idealna cisza. Dzieciaki w skupieniu zabrały się za rozwiązywanie zadań. Matematyk ponownie usiadł za biurkiem. Spojrzał na zegarek.
- Macie czas do dzwonka - oświadczył po chwili. Wyciągnął z torby telefon. Korciło go, by napisać smsa do Danieli. Przez dwa dni nie mieli ze sobą żadnego kontaktu. Szymon tęsknił za nią. Chciał, żeby wszystko wróciło do normy.
- Hej, Lusia, tęsknię za tobą.
Wysłał wiadomość. Z niecierpliwością wypatrywał odpowiedzi z jej strony. Nie odpisała. Postanowił, że nic więcej do niej nie napisze. Zamiast tego złoży jej wizytę. Kupi kwiaty.
- Sara! - rzekł po chwili. - Patrz w swoją kartkę.
Dziewczynka speszyła się. Pośpiesznie oderwała wzrok od sprawdzianu Kornela.
Nauczyciel wstał z krzesła. Zaczął przechadzać się po klasie. Zatrzymał się przy Marcelinie. Dziewczynka nic jeszcze nie napisała. Na widok patrzącego w jej kartkę nauczyciela, schyliła głowę na dół. Wychowawca kiwnął głową z niezadowoleniem.
Po chwili zatrzymał się przy ostatniej ławce pod oknem. Z ciekawością zerknął w pracę klasową Marcela. Dostrzegł, że pierwsze i drugie zadanie chłopiec wykonał bezbłędnie. Kolejne zadanie przysporzyło małemu trudności. Marcel pisał coś, później kreślił.
- Przypomnij sobie kolejność wykonywania działań - szepnął Szymon pochylając się nad głową chłopca. Marcel puknął się ręką w czoło. Szybko przekreślił błędne obliczenia, po czym zaczął od nowa rozwiązywać trzecie zadanie.
- Tu masz błąd - rzekł wychowawca wskazując palcem pomyłkę, którą popełnił Nikodem. Chłopak szybko zmienił wynik na właściwy.
- Zostało wam jeszcze dziesięć minut! - oświadczył po chwili. Niektórzy zaczęli się sprężać. Inni sprawdzali, czy czasem nigdzie się nie pomylili.
Nikodem wyprostował się. Skończył pisać. Kątem oka zerknął na kartkę Marcela. Porównywał jego wyniki ze swoimi. Wszystkie różniły się od siebie. Zdziwiło go to. Ponieważ był pewny poprawności swoich obliczeń, postanowił dać koledze odpisać. Szturchnął Marcela w łokieć, po czym pokazał mu długopisem wynik pierwszego zadania.
Marcel zbladł. Wydawało mu się, że umie dodawać do siebie ułamki zwykłe. Podrapał się po głowie. Ponownie spojrzał w pracę Nikodema.
- Marcel! Oddaj swoją pracę. Twój czas właśnie się skończył - rzekł wychowawca z końca sali. Chłopiec błędnym krokiem zbliżył się do Jasińskiego. Położył kartkę na nauczycielskim biurku.
- Sara! To samo! - zawołał Szymon.
Po kilku minutach rozległ się dzwonek. Dzieciaki w pośpiechu oddały Jasińskiemu sprawdziany. Nauczyciel włożył je to swojej torby, po czym spojrzał w telefon. Nie otrzymał żadnej nowej wiadomości.
CZYTASZ
Ojczym od matematyki
Short StoryMarcel to zbuntowany dziesięciolatek mieszkający z samotnie go wychowującą matką. Czuje się panem w swoim domu i nie szanuje nikogo. Wraz z nastaniem nowego roku szkolnego będzie uczęszczał do nowej szkoły. Jak się okazuje, jego wychowawcą będzie no...