Babcia cz. 2

1.2K 40 0
                                    

Szymon wprowadził syna do domu rodziców. Tak, jak się spodziewał, Danuta była akurat w kuchni. Kończyła wycierać umyte już naczynia. Była szczerze zdziwiona, że syn i wnuk odwiedzili ją o tak wczesnej porze. Było dwadzieścia po siódmej.
- O co chodzi? - spytała Danuta widząc zdenerwowaną twarz syna.
- Jeszcze się mama pyta, o co chodzi? - rzekł Szymon. - Nikodem, powiedz babci, o co chodzi!
Chłopiec spuścił wzrok. Zacisnął zęby.
- Nie powiesz?! To ja powiem! Może mi mama wyjaśnić, dlaczego bez mojej zgody dała mama Nikodemowi swój tablet?
- Co takiego? - zdziwiła się.
- Grał na nim do drugiej w nocy! Jak mam go teraz puścić do szkoły? Uśnie mi na lekcji!
- Szymon, dlaczego ty na mnie krzyczysz? O co masz do mnie pretensje? Nie dawałam Nikodemowi żadnego tabletu!
- Nie? - zdziwił się.
- Oczywiście, że nie!
- W takim razie zaszło nieporozumienie - rzekł Szymon drapiąc się z tyłu głowy.
- Na to wygląda - przytaknęła kobieta.
Szymon spojrzał na syna. Chłopiec stał ze zwieszoną głową. Nie śmiał ani na moment podnieść wzroku. Mężczyzna wziął głęboki oddech.
- Nikodem, ukradłeś babci tablet? - spytał.
Jedenastolatek milczał. Bał się, że za chwilę dostanie lanie od ojca.
- Tak czy nie? Odpowiedz!
- Nie ukradłem... Pożyczyłem - szepnął Nikodem.
- Pożyczyłeś? Nie. Jeśli bierzesz cudzą rzecz bez pytania, to jest to kradzież. Proszę teraz przeprosić babcię.
Chłopiec przetarł ręką załzawione oczy i policzki.
- Przepraszam - szepnął.
- Ja też mamę przepraszam, ale do głowy mi nie przyszło, że Nikodem byłby w stanie ukraść mamie tablet. Byłem pewien, że mama mu go dała. Jeszcze raz przepraszam.
- W porządku... - odparła Danuta. - Szymon, może zostaw go u mnie... Niech nie idzie do szkoły, skoro spał tylko cztery godziny.
- Nie. Pójdzie do szkoły - odparł mężczyzna. Położył tablet matki na kuchennym stole.
- Idziemy, Nikodem!

Nikodem chwiejnym krokiem wszedł do domu. Poraz kolejny przetarł ręką łzy.
- A gdzie tata? - spytała Daniela.
- Poszedł wyprowadzić auto z garażu - odparł chłopiec.
- Nikodem, nie płacz już. Idź do łazienki. Umyj twarz i przyjdź, dziecko, do kuchni się najeść. Tak?
- Tak - odpowiedział zmierzając w stronę łazienki.
Gdy po kilku minutach do domu wszedł Szymon, Nikodem siedział już przy stole i zmuszał się do zjedzenia kanapki.
Mężczyzna wsunął do swojej skórzanej torby notes i laptop.
- Jedz i już nie becz - rzekł Szymon spoglądając na zrozpaczone dziecko. - Nic wielkiego się nie stało. Tak ci tylko wspomnę, że w średniowieczu każdemu, kto coś ukradł odcinano rękę. Gdybyś urodził się w tamtych czasach...
- Szymon, przestań - przerwała mu Daniela.
- Nic nie mówię, przecież - rzekł wzruszając ramionami.
Nowożeńcy usiedli obok siebie na kanapie. Mężczyzna spojrzał na zegarek. Była godzina za piętnaście ósma.
- Mama nie dała mu tabletu. Sam sobie go zabrał - rzekł Szymon szeptem.
- Żartujesz... Nie wierzę - odparła.
Szymon uśmiechnął się do żony. Podniósł się z kanapy. Podszedł do stołu, przy którym siedział Nikodem.
- Zjadłeś? - spytał.
- Tak - odpowiedział chłopiec.
- To raz, dwa! Myć ząbki, buzię i jedziemy. I uspokój się już, bo nie masz, czego płakać. Dobrze?
- Dobrze - rzekł Nikodem podnosząc się z krzesła.
- Chodź, przytul się - szepnął Szymon. Objął syna, ucałował, pogłaskał ręką po plecach. - Już dobrze.
- Marcel! - zawołała Daniela. - Wychodzimy!
- Idę! - odparł chłopiec schodząc po schodach. - Tato, co muszę zrobić, żeby mieć nauczanie indywidualne? - spytał po chwili.
- Co? Dlaczego chciałbyś mieć nauczanie indywidualne? - zdziwił się Szymon.
- A, bo mam taki fajny pokój, że najchętniej w ogóle bym z niego nie wychodził - odpowiedział chłopiec.
- W wakacje zrobię ci nauczanie indywidualne! Będziesz siedział nad książkami i się uczył - rzekł Szymon.
- Chyba żartujesz - odparł Marcel.
Szymon uśmiechnął się do Nikodema. Wciąż zastanawiał się, czy nie lepiej byłoby faktycznie zostawić chłopca u mamy. Ostatecznie zadecydował, że nie będzie w tej sprawie zmieniać zdania. Całą rodziną pojechali autem do szkoły.

Ojczym od matematykiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz